Zmiany przepisów z 13 czerwca 2019 roku wprowadziły szereg modyfikacji w Kodeksie karnym. Jedna z nich miała uniemożliwić częstą do tej pory praktykę picia przez kierowców alkoholu na uspokojenie tuż po wypadku. W związku z tym, że istniało przyzwolenie na wypicie napojów wyskokowych bezpośrednio po zdarzeniu, ustalenie zawartości alkoholu we krwi w trakcie wypadku bywało utrudnione.
Kary za picie na uspokojenie po wypadku
Zgodnie z art. 178 § 1 kierowca, który uczestniczył w wypadku, nie może spożywać alkoholu bezpośrednio po zdarzeniu, jeżeli nie został on poddany badaniu. Musi poczekać na przyjazd policji i wykonanie przez funkcjonariuszy wymaganych czynności. Przepis ten penalizuje także sytuacje, w których osoba oddala się lub ucieka z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb i weryfikacją stanu trzeźwości, traktując niejako na równi tego typu przewinienie i wypicie alkoholu tuż po wypadku.
W efekcie zabronionego działania sąd orzeknie wobec takiego kierowcy karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo. Najniższy wymiar powyższej sankcji waha się od dolnej granicy przewidzianej ustawowo zwiększonej o połowę do nie mniej niż 2 lata w przypadku śmiertelnego wypadku. Maksymalna kara wynosi do górnej granicy przewidzianej ustawowo kary zwiększonej o połowę. W przypadku śmiertelnego wypadku może sięgać do 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sprawca katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym może spodziewać się nawet 22 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Świadkowie spożycia alkoholu
Kierowcy bardzo często po spowodowaniu wypadku nie radzą sobie z emocjami i poczuciem winy. Nie zawsze można bowiem jednoznacznie przewidzieć wszystkie sytuacje na drodze. W efekcie część z nich sięga po alkohol bezpośrednio po zdarzeniu komunikacyjnym.
W przeszłości pijąc w obecności świadków, oskarżeni zyskiwali możliwość traktowania swojego działania przez sąd jako okoliczność łagodzącą. Biegli w takich wypadkach nie byli w stanie jednoznacznie określić, jaka ilość alkoholu znajdowała się we krwi kierującego podczas zdarzenia. W efekcie nie było możliwości jednoznacznego wykluczenia wątpliwości, które działają na korzyść oskarżonego.
Nowe przepisy ukrócą tłumaczenie się spożyciem po wypadku
Powyższe zachowanie, jak i nadużywanie tłumaczenia się stresem, skłoniło ustawodawcę do zmian w przepisach. Obecnie picie alkoholu po wypadku będzie traktowane jak ucieczka z miejsca wypadku czy prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości bądź odurzenia. Oznacza to, że zostało ono dodane do katalogu przesłanek warunkujących obostrzenie kary wobec sprawców przestępstw komunikacyjnych.
W konsekwencji oskarżeni muszą liczyć się z wyższymi sankcjami, które przy odpowiedniej argumentacji mogą zostać zasądzone na najniższym możliwym poziomie. Część kierowców będzie mogła starać się o warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary. Należy jednak pamiętać, że sąd każdorazowo przeanalizuje zachowanie sprawcy i okoliczności, mając do dyspozycji możliwość zasądzenia kar w górnym ustawowym limicie.